To krótkie postanowienie opisania, szarej budowlanej rzeczywistości napędzanej chęcią posiadania domu z ogrodem lub własnego M w pięknej dzielnicy z obrazka.
obserwując sytuację za oknem, oraz doświadczajac jej przy codziennym (ostatnio) odnieżaniu samochodu, zastanawiam się czy można tego uniknąć. Oczywiście pomijam oczywisty fakt garażowania pod dachem czy posiadania samochodu z programowaną funkcją odmrażania i ogrzewania postojowego, w takich przypadkach problem nie istnieje. Jednak będąc ostatnio w naszych górach, miałem przyjemność zamieszkać w hotelu o pewnej ilości gwiazdek. A śnieg padał i padał. Po 48 godzinach postoju mój samochód wyglądał jak na zdjęciu. Podobnie wyglądała pozostała część parkingu. Powstaje pytanie czy można sobie w automatyczny sposób radzić z takimi sytuacjami? Wprowadzenie ciężkiego sprzętu do odśnieżania czy wywiezienia nagromadzonego śniegu odpada ze względu na zaparkowane samochody i małe odległości między nimi. Jest jednak coś co projektanci hotelu przeoczyli, nie wiem, może to inwestor zaoszczędził. Coś co może zastąpić automatyczne odśnieżanie. Coś co może wyróżnić hotel usytuowany w górach gdzie opady śniegu są częste i obfite. Pod adresem http://termodom.pl/buduj/ogrzewanie/ogrzewanie_na_zewnatrz_budynku__systemy_przeciwoblodzeniowe jest opisany bardzo ciekawy i energooszczędny system do podgrzewania parkingów i chodników. Sprawa jest o tyle ciekawa, że przy całkowitych kosztach budowy hotelu, koszt zainstalowania systemy byłby pewnie ułamkiem procenta. A satysfakcja i zadowolenie gości bezcenne. System, systemem, a tu jest Polska i nie pozostaje nic jak wziąć się do pracy. Czyli prace ręczne pod tytułem wykop sobie wyjazd z parkingu. Jak już wykopiesz sobie wyjazd to musisz wyjechać z miejsca postoju i trzeba zabrać się za odśnieżenie samochodu. Cały śnieg z powierzchni dachu, szyb i maski ląduje na parkingu zasypując przejazd i wyjazd dla innych samochodów. I tak koło się zamyka. Odkopałeś swój samochód - jesteś wolny. Inni też odkopią. Najgorzej mają ci wyjeżdżający na końcu. Oni chyba muszą poczekać na odwilż.