wtorek, 30 czerwca 2009

wakacje pod namiotem


Wakacje, nareszcie wakacje, nastał czas wyjazdów tych dalekich i tych bliskich. Czas kryzysu to czas poszukiwania także tańszych możliwości spędzenia wakacji. Dlatego wiele osób wybierze opcję wakacji pod namiotem. Oczywiście poza grupą wiekową nastolatków gdzie wakacje pod namiotem są swoistym symbolem wyrwania się z pod rodzicielskiej kurateli, także wiele innych osób ze względu na niższe koszty oraz swoisty urok wybierze opcję namiotu. Kompletowanie niezbędnego ekwipunku, to jeden element przygotowania, ale wybór miejsca to drugi element. Kierunki są różne. Ale jeśli ktoś wybiera kierunek miejski to może natknąć się na camping na platformach. Dość osobliwe rozwiązanie dokładnie jest pokazane na http://www.topdizajn.pl/przestrzen_publiczna/pole_namiotowe_na_platformie . Może jest to metoda na zatłoczone miejsca np. na półwyspie helskim. Czekam najpierwszy camping, który zdecyduje się na takie rozwiązanie nadmiernego zagęszczenia.

czwartek, 4 czerwca 2009

dom na plaży






Kto by nie chciał mieć domu na plaży? Nawet na naszej bałtyckiej plaży. Morze trochę zimne, ale za to plaże piękne i piaszczyste. Taki oto piękny letni dom znalazłem w sieci. http://www.topdizajn.pl/budynki/casa_tropical_____dom_na_plazy Tylko pozazdrościć mieszkańcom. Wygoda komfort i relaks. Co prawda palm u nas nie ma, ale taki dom też by ładnie wyglądał. Ale to niemożliwe. Wszelka zabudowa na plaży jest w gestii Urzędu Morskiego. No właśnie pamiętajcie, że najfajniejszy klub na polskich plażach już nie istnieje. Copacabana w Sopocie spaliła się. Kto pamięta ten klub z zeszłego roku to musi przyznać, że był super. Nie jakaś buda z trzciny i folii. Widać było, że właściciel dużo zainwestował i miał koncepcję. Ale niestety jak coś jest fajne to musi komuś przeszkadzać. I tak Sopot stracił najfajniejszy klub nad polskim Bałtykiem. Zostały nam niby piękne, ale jakie brudne plaże. Ani Sopot ani Gdańsk nie są zainteresowane zakupem maszyny do czyszczenia piasku. Jak będziecie szli na plażę to nie zapomnijcie wysokich butów. Piasek na plaży pełny jest szkieł, kapsli, niedopałków i psich odchodów. Lepiej jedźcie nad inne morze. W 3 mieście nie ma najlepszego klubu są tylko brudne plaże.

wtorek, 2 czerwca 2009

opaska drenażowa - izolacja fundamentów



Ponieważ wiele osób się pyta o właściwą izolację fundamentów. Zawsze odpowiadam, że temat należy połączyć z odpowiednim system odwodnienia fundamentów. Popularnie zwany drenażem lub opaską drenażową. Drenaż opaskowy najczeście wykonuje się ze specjalnych perforowanych rur drenarskich, które układa się w wykopie wokół ław fundamentowych powyżej ich dolnej i poniżej górnej powierzchni. Rury te otacza się obsypką filtracyjną i geowłókniną. Rury łączy się ze sobą tworząc system w którym dodatkowo montuje się studzienki kontrolne i przeważnie jedną zbiorczą. Wodę zebraną w studzience zbiorczej odprowadza się w w zależności od możliwości. Zgodnie z przepisami zebraną wodę można zagospodarować na terenie własnej działki poprzez rozsączanie jej na powierzchni lub - jeśli grunt wokół domu jest nieprzepuszczalny - odprowadzać do studni chłonnej, która swoją głębokością sięga do niżej położonych warstw przepuszczalnych, umożliwiających pozbycie się nadmiaru wody. Po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia wodę można wpuścić do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. Nie wolno natomiast wpuszczac wody do koanlizacji bytowo-gospodarczej. Wodę z drenażu można też odprowadzać do jeziora, rzeki lub rowu melioracyjnego. Kiedy nie warto robić drenażu:- gdy poziom wód gruntowych znajduje się kilka metrów poniżej poziomu terenu, a grunt jest przepuszczalny;
- gdy nie ma gdzie odprowadzać zebranej wody.
Gdy drenaż jest wykonany można przystąpić do izolacji fundamentów. Tak naprawdę to obieczynności powinny być zsynchronizowane ponieważ zasypanie fundamentów powinno nastąpić po ukończeniu prac drenażowych oraz izolacyjnych. Dodatkowo zasypanie powinno być prowadzone przy użyciu odpowiedniego materiału, który będzie gwarantował odpowiednią przepuszczalność. Sam układ drenażowy jednak nie zastąpi hydroizolacji fundamentów i ta powinna być wykonana ze szczególną starannością.

poniedziałek, 1 czerwca 2009

odwodnienie działki



Nadszedł czas intensywnych ulew i burz. Kilka ostatnich dni to czas, gdy wiele ulic chodników i przydomowych ogródków utonęło w Wodzie. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prozaiczna. Brak właściwego odwodnienia lub wadliwie działające może być przyczyną nie tylko bagiennego ogrodu, ale także zawilgoconych fundamentów czy wody w piwnicy. Skutki w każdym przypadku są fatalne. Jak wykonać plan odwodnienia, jak wykonać i jakich elementów odwodnienia użyć. Najlepiej zawsze zwrócić się do fachowców w tej dziedzinie. Ale dla osób sprawnych manualnie wykonanie odwodnienia nie powinno nastręczać większych problemów. Krótko o zasadach planowania i gdzie można a gdzie nie można odprowadzać wody z terenu działki opisuje tekst http://termodom.pl/news/odwodnienia_liniowe___sposob_na_deszczowke Przepisy dokładnie regulują, co możemy a co nie możemy zrobić z wodą deszczową. Jak zawsze przepisy zawierają także zapisy nie do końca logiczne, ale to już znana przypadłość polskiego prawodawstwa.

czwartek, 14 maja 2009

zakładanie trawnika, nowy trawnik

Podczas planowania i projektowania przyszłego trawnika trzeba pomyśleć i wziąć po uwagę kilka aspektów. Jaka będzie funkcja trawnika, ozdobna czy rekreacyjna i ile czasu będziemy mogli mu poświęcić? Przy projektowanie należy także brać po uwagę wszystkie już istniejące elementy ogrodu tak, aby wszędzie można było wygodnie wjechać kosiarką. Trawnik zakładamy też, jako ostatni element ogrodu, wykonując wcześniej wszystkie niezbędne prace i przeprowadzając odpowiednie instalacje. Trawa lubi słońce, więc miejsce na trawnik powinno zapewniać odpowiedni jego dostęp.
Zakładanie trawnika rozpoczynamy od odchwaszczenia. Chwasty wieloletnie zwłaszcza mniszek lekarski czy perz są bardzo trwałe i odrastają nawet z mały kawałków korzenia. Odchwaszczanie można przeprowadzić ręcznie lub chemicznie. Odchwaszczenie chemiczne powinno się stosować na dużych działach gdzie ręczne usuwanie chwastów nie jest możliwe. Oprysk herbicydem przeprowadzamy w dni bezwietrzne kierując środek bezpośrednio na liście. Po trzech tygodniach od oprysku można przekopać powierzchnię ręcznie lub glebogryzarką. Pomimo oprysku istnieje duża szansa, że część chwastów jednak odrodzi się, więc po ok. dwóch tygodniach całą operację należy powtórzyć. Po usunięciu chwastów możemy przystąpić do przygotowania gruntu. Bardzo często się zdarza, że w przypadku budowy ziemia jest zanieczyszczona, zniszczona czy rozjeżdżona. Dlatego należy zrekultywować ją nawożąc nową min. 20 cm warstwę żyznej ziemi rolnej. W przypadku, gdy podłoże nie wymaga rekultywacji możemy tylko stwierdzić właściwości podłoża. Jeśli jest twarde zbite i nieprzepuszczające warto wierzchnią warstwę wymieszać piaskiem, który rozluźni nieco wierzchnią warstwę. Podobnie w przypadku warstwy piasku, warto ją zagęścić. Żyzna warstwa pod nowy trawnik powinna mieć głębokość 5-10 cm. Następnie należy przeprowadzić wyrównanie terenu i nadanie odpowiednich spadków terenu. Przyjmuje się że spadek powinien wynosić 1-2 procent i przebiegać w kierunku od budynku. Wyrównanie i sama rekultywacja wiąże się z dosypaniem warstwy ziemi, więc po takiej operacji należy odczekać ok. dwóch tygodni, aby ziemia osiadła. Kolejny etap to zruszenie wierzchniej warstwy spulchniaczem i wyrywnie przy pomocy grabi. Następnie ostatecznie wyrównujemy powierzchnię przy pomocy drewnianej łaty. Tak przygotowaną warstwę możemy wałować przy pomocy ciężkiego walca. Zbita warstwa ziemi dłużej będzie zatrzymywać wilgoć potrzebną do rozwoju trawnika.
Dochodzimy do momentu decyzji- trawnik z siewu czy trawnik z rolki? Trawnik z siewu jest dużo tańszy, ale bardziej pracochłonny. Trawnik z rolki jest droższy, ale można go eksploatować prawie natychmiast. Decydując się na trawnik z siewu należy wybrać odpowiednią mieszankę nasion. Warto zwracać uwagę, aby było to nasiona polskie, ponieważ może zdarzyć się, że inne nasiona mogą nie mieć odpowiedniej odporności na nasz klimat. Możemy wybierać pomiędzy różnymi gatunkami traw, rekreacyjne, uniwersalne, sportowe. Do typowych celów rekreacyjnych najlepiej jest wybrać mieszankę rekreacyjną. Warto także zwrócić uwagę na termin przydatności nasion trawy oraz na to czy opakowanie lub jego zawartość nie jest zawilgocona. Nasiona rozrzucamy krótkimi wyrzutami wzdłuż jednej osi trawnika i następnie powtarzamy czynność w osi prostopadłej. Na 100m2 trawnika powinniśmy zużyć ok. 3 kg nasion. Zbyt duże zagęszczenie może spowodować ograniczenie wzrostu. Po rozrzuceniu nasion należy przemieszać ziemię z nasionami ręcznym spulchniaczem lub zasypać cienką warstwą mieszanki substratu z torfem. Zasypywać można przesiewając ziemię np. przez plastikową skrzynkę. Zasypane nasiona można zwałować. Kiełkowanie rozpoczyna się po ok. 10 dniach, przy czym jest to uzależnione od rodzaju nasion. Po trawniku nie powinno się chodzi do momentu, gdy trawa nie osiągnie wysokości 8-10 cm. W tym momencie możemy przeprowadzić pierwsze koszenie.
Trawnik z rolki zamawiamy z 2-3 % naddatkiem w przypadku prostych kształtów trawnika i 10 % naddatkiem w przypadku nieregularnych kształtów. Dostarczona darń powinna być jednolitego koloru i bardzo zwarta. Darni nie wolno przetrzymywać w foli a okres przechowywania od dostarczenia do położenia nie powinien być dłuższy niż 1 dzień. Rozkładanie rozpoczynamy od prostej krawędzi. Pasy darni układamy na zakład jak cegły w murze. Pasy nie mogą nachodzić na siebie, a wszystkie naddatki obcinamy ostrym narzędziem. Wadliwe miejsca wypełniamy wełną pozostałą ze ścinków. Po ułożeniu nie powinno się jeszcze chodzić po trawie a dostęp do trudnych miejsc można uzyskać kładąc deskę na trawę. Ułożone pasy trawy należy zwałować, aby uzyskać wyrównanie powierzchni i zapewnić docisk powierzchni darni do podłoża. Po tej operacji, po kilku dniach możemy się cieszyć z gotowego trawnika. Nie należy tylko zapominać o regularnym polewaniu i koszeniu.

poniedziałek, 11 maja 2009

trawnik pielęgnacja po zimie

Trawnik po zimie nie zawsze wygląda zachęcająco. Często przybiera różne odcienie żółci a miejscami całkowicie zanika. Aby zregenerować trawnik należy wygrabić wszystkie obumarłe pędy najlepiej przy pomocy ostrych grabi następnie napowietrzyć darń przy pomocy areatora i rozsypać nawóz wieloskładnikowy a po kilku tygodniach wysiać mieszankę traw regeneracyjnych.
Co jest ważne, aby nasz trawnik dorównywał piłkarskiej murawie?
Po pierwsze cykliczne podlewanie. Nie można doprowadzać do przesuszania, a trawnik powinien być podlewany w porze wieczornej lu poranne tak, aby gleba była wilgotna do ok. 12 cm w głąb. Po drugie cykliczne koszenie. Pierwsze koszenia młodego trawnika należy przeprowadzać tak, aby źdźbła miały długość 8-10cm i stopniowo skracać do pożądanej długości. Najlepiej trawnik zachowuje się przy wysokości koszenie między 3-6cm. W okresach dużego natężenia upałów lepiej jest pozostawić nieco wyższy trawnik, pomoże to ograniczyć koszenie. Koszenie skutecznie przyczynia się także do likwidacji wszelkich niepożądanych chwastów, które nie lubią koszenia i przez to ograniczają swój zasięg. Po trzecie napowietrzanie. Plątanina korzeni oraz obumarłych szczątków roślinnych często tworzy zbitą warstwę, która ogranicza wnikanie powietrza. Aby temu zapobiec trzeba przeprowadzać zabieg zwany areacją, czyli napowietrzaniem. Specjalne urządzenie nakłuwa powierzchnię umożliwiając dostęp powietrza.
Po czwarte nawożenie. Trawnik pobiera mikroelementy z podłoża, więc istnieje ciągła potrzeba uzupełniania. Najlepiej do tego służą nawozy wieloskładnikowe przeznaczone do trawników. W przypadku dużych powierzchni warto także wykonywać ten zabieg przy pomocy siewnika, który zapewni bardzo równomierne rozsianie nawozu. I na końcu najbardziej znienawidzona czynność to odchwaszczanie. Możemy usuwać chwasty ręcznie lub chemicznie. Ręczne usuwanie jest żmudne i wymaga wiele poświęcenia. Chemiczne wymaga ogromnej uwagi i rozwagi, ponieważ nie jest obojętne dla środowiska. Często trawnik zaczyna także zarastać mchem. Ma to związek z dużym zacienieniem oraz kwaśnym odczynem podłoża. W takich przypadkach można obniżyć poziom koszenia lub zastosować specjalną mieszankę nawozową, która zapobiega rozwojowi mchu.
Po tym wszystkim można leżakować, grać w piłkę czy biegać po rosie.

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

kafle na tarasie

Było o tarasie drewnianym, to teraz coś dla posiadaczy tarasów betonowych a także posiadaczy balkonów. Wiosna to czas remontów i renowacji. Często po zimie nasz taras nie nadaje się do dalszego użytkowania a płytki, które jeszcze rok temu pięknie przylegały teraz poczuły zew wolności i postanowiły się dowolnie przemieszczać. Przyczyn takiego zjawiska może być kilka. Do głównych należą: źle przygotowane podłoże, złe masy klejowe i fugowe zastosowane do klejenie i wypełniania przestrzeni między kaflami. Inną dodatkową bardzo ważną przyczyną może być brak lub zbyt małe szczeliny dylatacyjne. Dobrzy fachowcy robią dylatacje szerokości 12-15 mm na każde 12 mb kafli, czyli prosto licząc 3-5mm na każde 3m. Już widzę wszystkich oburzonych, jak to taka wielka szczelina? Jak to będzie wyglądało? Jak to zwykle bywa wielkość jest pojęciem względnym, a dla wszystkich, którzy mają wątpliwości czy to dużo czy mało polecam prosty eksperyment. Proszę wziąć drewnianą miarę długości 2m, rozłożyć ją na podłodze i jeden koniec przysunąć do ściany. Drugi koniec ten przeciw legły do tego przy ścianie spróbujcie przesunąć tylko o 3 mm w kierunku ściany. Zobaczycie jak bardzo „wybrzuszyła” się wam miarka. Teraz już wiecie jak pracują kafle na tarasie i co się z nimi dzieje, gdy nie mają miejsca, aby swobodnie ulegać zjawiskom fizycznym. A o tym jak bardzo prawidłowo wykonać taras można znaleźć pod tym adresem http://termoportal.eu/buduj/balkon/izolacja_tarasu