poniedziałek, 20 kwietnia 2009

kafle na tarasie

Było o tarasie drewnianym, to teraz coś dla posiadaczy tarasów betonowych a także posiadaczy balkonów. Wiosna to czas remontów i renowacji. Często po zimie nasz taras nie nadaje się do dalszego użytkowania a płytki, które jeszcze rok temu pięknie przylegały teraz poczuły zew wolności i postanowiły się dowolnie przemieszczać. Przyczyn takiego zjawiska może być kilka. Do głównych należą: źle przygotowane podłoże, złe masy klejowe i fugowe zastosowane do klejenie i wypełniania przestrzeni między kaflami. Inną dodatkową bardzo ważną przyczyną może być brak lub zbyt małe szczeliny dylatacyjne. Dobrzy fachowcy robią dylatacje szerokości 12-15 mm na każde 12 mb kafli, czyli prosto licząc 3-5mm na każde 3m. Już widzę wszystkich oburzonych, jak to taka wielka szczelina? Jak to będzie wyglądało? Jak to zwykle bywa wielkość jest pojęciem względnym, a dla wszystkich, którzy mają wątpliwości czy to dużo czy mało polecam prosty eksperyment. Proszę wziąć drewnianą miarę długości 2m, rozłożyć ją na podłodze i jeden koniec przysunąć do ściany. Drugi koniec ten przeciw legły do tego przy ścianie spróbujcie przesunąć tylko o 3 mm w kierunku ściany. Zobaczycie jak bardzo „wybrzuszyła” się wam miarka. Teraz już wiecie jak pracują kafle na tarasie i co się z nimi dzieje, gdy nie mają miejsca, aby swobodnie ulegać zjawiskom fizycznym. A o tym jak bardzo prawidłowo wykonać taras można znaleźć pod tym adresem http://termoportal.eu/buduj/balkon/izolacja_tarasu

Brak komentarzy: